Arleta
Dzień dobry, jestem Arleta. Moje życie nie potoczyło się tak, jak tego oczekiwałam. Moje małżeństwo się rozpadło. Bardzo cierpiałam. Nie mogłam się z nim porozumieć. Mieliśmy inne poglądy na temat spraw łóżkowych. On wolał grzeczny stosunek pod kołdrą małżeńską, ja ostre rżnięcie. On lubił pieszczoty i rozbudowaną grę wstępna, ja szybki numerek. Ta sfera nas znacznie poróżniła. Niedopasowanie łóżkowe nas dopadło. W pewnym momencie, staliśmy się sobie obcy. Przestaliśmy ze sobą rozmawiać. Rozpadł się fundament naszego związku. Rozmowa się nie kleiła. Praca na seks telefonie pozwoliła mi na odzyskanie wiary w mężczyzn. Tak są inteligentni faceci, lubiący ostry seks i stosunek analny. Lubiący to, czego nie mógł zaakceptować mój mąż. Na co dzień, poza rozmowami na seks linii, zajmuję się księgowością. W tej branży nie mam możliwości na spotkanie odpowiedniego kandydata do rozmowy. Lubisz rozmawiać o przygodnym seksie, dzikiej rozkoszy, ostrym rżnięciu czy porządnym stosunkiem analny. Stosunek analny to moja ulubiona forma zabawy, to jest też mój ulubiony temat. Moja dupka była kilka razy porządnie grzmocona. Nie, przez mojego słabego eks, tylko przez prawdziwych, pewnych siebie mężczyzn. Pochodzę z okolic Łodzi, to miasto nauczyło mnie życia. Tu rozmawiam z mężczyznami, którzy mnie rozumieją. Tu podniecam ich swym głosem i dykcją. Rozmawiamy o najbardziej hmyy… intymnych sprawach, o ich marzeniach, wyobrażeniach i oczekiwaniach. Moi partnerzy do rozmów zdradzają mi szczególiki tego, co chcą robić. Każdego dnia rozbudzam ich, czuję jak rozmowa ze mną sprawia im radość. Na samą myśl o rozmówczyni Arlecie, robi im się dobrze. Ach ten anal, ach ten lodzik z rana. Jeśli chcesz dołączyć do grona mężczyzn, z którymi rozmawiam, którym sprawiam radość. Zadzwoń pogadamy na tematy, których z nikim innym nie poruszysz. Zabawisz się ze mną tak, jak z nikim innym wcześniej. Moją misją życiową jest zadowolenie rozmówców. Rozmowa z kimś inteligentnym, lubiącym dobry seks daje mi satysfakcje. Jak pisałam wcześniej seks telefon przywraca mi wiarę w mężczyzn. Przedstawiam zdjęcie tego, w co najbardziej lubię. Mam 40 lat.
Jestem pod prysznicem, a moje ciałko jest spragnione dobrej zabawy! Zrobiłam sobie sporo zdjęć. Chcesz zobaczyć mój tyłeczek?;*