Zadzwoń by dobrze się zabawić 708 777 178
📞 Kliknij i zadzwoń

Większość Rosjan nosi w kieszeni pornografię

708-777-178 wew 999
DOSTĘPNA
708-777-178 wew 999
📞 Kliknij i zadzwoń ✉️ Kliknij i napisz za darmo 📲 Zamów rozmowę ze mną
Chcesz napisać lub zadzwonić?
708-777-178 wew. 999 Tylko 4,92 zł/min
NIGHT. pod nr: 79980 (3,69 zł/sms)

Przynajmniej tak to wygląda ze słów rosyjskiego deputowanego Romana Chudiakowa. Wiesz może jak wygląda banknot 100-rublowy? Jeżeli nie to nie masz się czym przejmować. Ja też nie wiedziałem, dopóki w rosyjskich mediach nie zawrzało od doniesień Chudiakowa, który… stwierdził że banknot ten stanowi pornografię. Zanim wyjaśnię, o co chodzi, przyjrzyj się sam temu kawałkowi papieru.

Jeżeli masz problemy ze znalezieniem treści pornograficznej i zacząłeś się już nawet doszukiwać motywu zoofilii to muszę cię rozczarować – chodzi o nagość przedstawionego na banknocie boga Apolla. Sam obraz na banknocie to wizerunek rzeźby nad gmachem Teatru Bolszoj w Moskwie. Posąg przez 100 lat nikogo nie bulwersował, aż 3 lata temu został przyozdobiony liściem laurowym w „wrażliwym miejscu”. Podobiznę nagiego Adonisa można spotkać już tylko na banknocie.

„ Wyraźnie widać, że Apollo jest nagi. Można zobaczyć jego genitalia” – w ten oto sposób swoją propozycję tłumaczy członek nacjonalistycz­nej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Roman Chudiakow.

Nie wiem, jak wielkiej lupy musiał użyć deputowany, bo przyuważyć taki szczegół, ale w jakiś sposób potęga absurdu zwyciężyła i jego trafne, spostrzegawcze i raczej nie heteroseksualne oko dostrzegło ten subtelny szczegół. Nie ma znaczenia, że na tysiąc Rosjan może jeden zauważyłby taki detal, a i tak będzie 50% szans na to, że będzie w tym momencie pijany i następnego dnia o tym zapomni. Co tam problemy z demokracją, wszechobecne łapówkarsko i tłamszenie wolności słowo – dla rosyjskiego deputowanego najważniejszą sprawą jest mikroskopijny wizerunek penisa najwyraźniej gorszący młodzież w wieku przedszkolnym i podsycający jej chore żądze. Moim nieskromnym zdaniem jest tysiąc ważniejszych spraw, ale pan Chudiakow jest jednak bardzo stanowczy w swojej misji uratowania duszyczek młodego pokolenia. I tak powstała burza w szklance wódy, eee wody.

Głupio byłoby tak po prostu pozbyć się wszystkich banknotów o nominale 100 rubli, dlatego deputowany zaproponował samą zmianę obrazka na taki bardziej sprzyjający randze tak ważnego egzemplarza waluty. Wśród propozycji pojawiła się panorama Sewastopolu, który to został przyłączony do terytorium Federacji Rosyjskiej przy okazji aneksji Krymu. W sumie to nawet nie jest do końca miasto rosyjskie, bo obszar ten przez większość państw uważany jest za terytorium sporne. Wszystko, byleby tylko pozbyć się podobizny niesfornego boga. A może Apollo wcale nie chcę takich radykalnych zmian? Może zrobiło mu się przykro, że w taki grubiański sposób zakończy się jego kariera celebryty reklamującego swoim wizerunkiem 100-rublowy banknot? Pomyślał pan o tym, panie Chudiakow?

Jak dla mnie cała ta sytuacja to ewidentny przejaw kryptohomoseksualizmu i przesada w zakrywaniu ludzkiego ciała. W psychologii istnieje zjawisko, kiedy ludzie głęboko w sobie blokują pewne ukryte żądze, zamiast spełniania których żywią głęboką pogardę dla tych, którzy tych pragnień nie ukrywają. Co ciekawe, ci sami ludzie nie mają pojęcia o istnieniu tych ukrytych pragnień. Dobrym przykładem będą tu feministki. Większość z nich musi odczuwać pociąg seksualny, a jednak ich wersja kobiecości i roli mężczyzn w ich życiu jest mocno wykrzywiona. Duża część twierdzi, że faceci nie są im w ogóle potrzebni. Przynajmniej do czasu, jak trzeba zanieść szafę na ósme piętro. Tak już jest, że jeżeli ktoś ma bardzo duże problemy z bardzo trywialnymi zagadnieniami, to zwykle ma coś nie tak z głową.

Całe szczęście, że mimo tej afery większość ludzi zachowuje zdrowy rozsądek i poczucie humoru. Jedni śmieją się, że deputowany niedługo będzie chciał ubrać rzeźbę. Jak coś, mogę dorzucić jakiś szalik albo skarpetę. Inni żartobliwie sugerują, że afera wybuchła dopiero teraz bo wcześniej polityk nie miał w ręku tak małego nominału. Większość słusznie zauważyła, że ewentualna operacja zamiany banknotu na inną wersję byłaby bardzo kosztowna i jest całkowicie nieopłacalna.

Żeby nie było, banknot 100-rublowy to nie jest jakaś fortuna. W przeliczeniu na nasze dostałbyś za niego w kantorze niecałe 10 zł. Ostatni raz afera z banknotem o tak małym nominale miała miejsce, kiedy jakiś koleś znalazł na ulicy 10 zł i postanowił je zanieść na policję, zamiast jak normalny obywatel skitrać szybko w kieszeni. Panowie policjanci zamiast spalić/podzielić między sobą banknot postanowili postąpić zgodnie z procedurą, w efekcie czego odbyła się rozprawa sądowa mająca na celu ustalenie właściciela(!) banknotu. Ta, rozprawa sądowa o warty 10 zł kawałek papieru, która kosztowała podatników 100 zł. Jak dobrze że istnieje Rosja, bo dzięki niej mamy dopiero drugie miejsce na międzynarodowym podium absurdu.

Komentarze:

Napisz komentarz

Nasze erotyczne historie