Zadzwoń by dobrze się zabawić 708 777 178
📞 Kliknij i zadzwoń

Mitologia nigdy nie była grzeczna

708-777-178 wew 999
DOSTĘPNA
708-777-178 wew 999
📞 Kliknij i zadzwoń ✉️ Kliknij i napisz za darmo 📲 Zamów rozmowę ze mną
Chcesz napisać lub zadzwonić?
708-777-178 wew. 999 Tylko 4,92 zł/min
NIGHT. pod nr: 79980 (3,69 zł/sms)

Seks i wszelkie związane z nim aspekty towarzyszą ludzkości od samych jej początków. W miarę postępu cywilizacji ludzie tworzyli sobie różne baśnie i mity, które miały za zadanie opisywać i wyjaśniać rzeczywistość. Wiele z tych opowieści miało bezpośredni związek z seksualnością. Co więcej, niektóre z nich są zwykłymi dewiacjami seksualnymi z punktu widzenia współczesnego człowieka. Poniżej lista kilku najbardziej wyuzdanych bóstw w historii.

#3. Zeus i jego bóle głowy

Mity greckie obfite są w dziwne sytuacje na tle seksualnym. Już na etapie stworzenia mamy rodzeństwo Nyks i Ereba, którzy spółkowali ze sobą. Ich potomstwo, Gaja i Uranos, również dzielili jedno łoże. Poza kazirodztwem Grecy lubili jeszcze snuć historię o homoseksualizmie (w starszych wersjach mitów Herakles lubił swojego bratanka Jolaosa „nieco bardziej” ) i niewierności, która była zjawiskiem na porządku dziennym. Prym spośród niezaspokojonych mężów wiódł nie kto inny, jak głowa greckiego panteonu – Zeus.
Do najbardziej znanych wybryków tego boga zalicza się seks z dziewicą pod postacią byka, zapłodnienie dziewczyny w postaci złotego deszczu i uwiedzenie kobiety poprzez przyjęcie postaci jej męża. Nie mniej pokręcony był jego romans z Ledą, królewną etolską. Wedle mitu, Zeus latał sobie spokojnie w postaci łabędzia, kiedy to został zaatakowany przez orła. Postanowił on schronić się w ramionach ludzkiej dziewczyny, która okazała się królewną. Bóg bogów w podzięce za pomoc uprawiał z nią seks, oczywiście dalej w postaci łabędzia. Królewnie to nie wystarczyło, bo jeszcze tej samej nocy kochała się ze swoim mężem Tyndareosem, królem Sparty.
Biorąc pod uwagę ekstrawagancję greckich mitów, mało dziwi również fakt, że najbardziej pokręcony opisany w nich poród również był zasługą Zeusa. Przepowiedziano mu, że z jego związku z boginią Metydą zrodzi się najpierw córka, a potem syn, który pozbawi go władzy. Dowiedziawszy się o ciąży kochanki, Zeus zamiast iść do sklepu po papierosy postanowił zjeść kochankę razem z nienarodzonym dzieckiem. Nie skończyło się to jednak dla niego dobrze, gdyż wkrótce zaczęły go męczyć przeraźliwe bóle głowy. W tamtych czasach nie wynaleziono jeszcze aspiryny, więc władca piorunów poprosił o pomoc boga Kowalów Hefajstosa, który… otworzył mu głowę przy pomocy młota. Nawet nie chcę wiedzieć, jak starożytni bogowie radzili sobie z kacem. W każdym razie z rany w głowie wyskoczyła Atena, bogini wojny, od razu odziana w pełną zbroję. Była to prawdopodobnie pierwsza ciąża pozamaciczna w historii.

#2. Sałatka po egipsku

Zacznę od początku, od stworzenia świata. W egipskiej wersji mitów bóg stwórca Atum wyłonił się z bezkresnej wodnej otchłani. Po czym, dręczony samotnością, zaczął się masturbować. Rezultatem było stworzenie wszechświata. Tak, dobrze przeczytaliście. Egipcjanie wierzyli, że kosmos jest efektem „pucowania grzybka” pierwszego bóstwa. Inne wersja opowiada o tym, jak samotny bóg zapłodnił sam siebie poprzez seks z własnym cieniem, gdyż nic innego jeszcze nie istniało. Efektem tego działania było powstanie Szu (bóg powietrza) i Tefnut (bogini wilgoci). Parze nie przeszkadzało to, że byli rodzeństwem i wkrótce narodziły im się dzieci Geb i Nut, którzy również kochali się bardziej niż rodzeństwo. Najwyraźniej Egipt lubił trzymać pewne rzeczy w rodzinie.
Zrobi się dziwniej. Atum, brandzlujący się twórca świata, miał cztery prawnuki: Ozyrysa, Izydę, Seta i Neftydę. Między Ozyrysem a Setem wybucha konflikt, jak to w rodzinie. Z tą różnicą, że konflikt nieco wymyka się spod kontroli i Ozyrys zostaje poćwiartowany na 14 kawałków. Izyda, wierna żona Ozyrysa, wędruje po Egipcie i zbiera kawałki swojego męża, po czym zostaje zapłodniona przez wskrzeszonego Ozyrysa (według niektórych wersji wystarczyła jej jedynie jedna część ciała męża i nie mam tu na myśli ręki) i wydaje na świat boga nieba – Horusa.
Horus walczy z Setem o dominację. Według przekazów bóg ciemności chciał udowodnić swoją wyższość poprzez… uwiedzenie i seks z bratankiem. Temu jednak było to nie w smak i obronił się przed afektem wuja poprzez złapanie jego nasienia i wyrzucenie go do rzeki. Sprytny Horus postanowił kuć żelazo, póki gorące, i użył własnej spermy do przyprawienia sałaty, ulubionej potrawy Seta. Nieświadomy podstępu bratanka, bóg ciemności zjadł swoje ulubione danie, w rezultacie czego pozostali bogowie uznali, że nie zasługuje na władzę w Egipcie i powinien ustąpić Horusowi.

#1. Loki robi dobry interes


Nordycki bóg oszustów jest znany głównie z całej gamy mniej lub bardziej śmiesznych figli płatanych innym bogom. Niewielu wie, że kawalarz ten najwyraźniej lubował się również w finezyjnych figlach uwzględniających jego zdolność zmiany kształtu i płci. Potomstwo Lokiego to m.in. potworny wilk i wielki wąż. Jednak najdziwniejsza historia związana z jego dzieckiem to historia, jak nordycki łotrzyk został zapłodniony przez… konia.
Wszystko zaczęło się od tego, że bogowie postanowili zatrudnić bezimiennego robotnika do wybudowania muru wokół swojej siedziby, Asgardu. Miał on za swoją pracę otrzymać rękę bogini Freji, słońce i księżyc, ale tylko pod jednym warunkiem: musiał on zakończyć budowę w ciągu roku. Bogowie zdecydowali również, że całą robotę ma wykonać sam i może mu pomóc jedynie jego koń, Swadelfari.
Budowniczy nie tracił czasu jak nasi przy konstrukcji autostrad, tylko chyżo ruszył do pracy. Ku przerażeniu bogów, Swadelfari okazał się superkoniem zdolnym do wykonania pracy kilku ludzi. Na trzy dni przed terminem mur był prawie gotowy. Bogowie nakazali Lokiemu interweniować, by uniknąć zapłaty. Ten zamienił się w klacz i w tej postaci zwabił do siebie Swadelfariego, po czym zaczął uciekać. Bez pomocy konia budowniczy nie zdołał dokończyć pracy. I wszystko skończyło by się dobrze, gdyby nie jeden mały szczegół. Loki nie uciekał dość szybko i w rezultacie został zgwałcony przez konia. Co gorsza, został zapłodniony. Z tego zajścia powstał koń Odyna, Sleipnir. Tak więc próba niezapłacenia okazała się dla Lokiego niezbyt korzystna. W sumie dobrze, że był bogiem oszustów, a nie pieniędzy.

Komentarze:

Napisz komentarz

Nasze erotyczne historie