Opublikowano:
Masował ją i posuwał się coraz dalej – chcesz wiedzieć kiedy to nastąpi? A więc zaczynamy opowieść! Góry Stołowe w połowie września zdawały się być najpiękniejszym miejscem na ziemi. Cisza przeplatana szumem wiatru i zapach mokrego lasu tworzyły idealne warunki do odpoczynku. Olivia, zmęczona codziennym życiem w Warszawie, zdecydowała się na samotny weekend w małym pensjonacie na uboczu.
Gdy tylko przekroczyła próg budynku, poczuła przyjemne ciepło i woń palonego drewna. Recepcjonista, mężczyzna w średnim wieku, wskazał jej pokój z widokiem na dolinę. Jednak to nie on przyciągnął jej uwagę. Tymczasem za ladą stał Mateusz, młody, wysoki i dobrze zbudowany, który pracował tutaj jako masażysta. Jego spojrzenie spotkało się z jej, a lekkie uniesienie kącików ust zdradzało pewną figlarność.
Następnego dnia, po długim spacerze po szlakach, Olivia postanowiła zrelaksować się podczas masażu. Recepcjonista polecił Mateusza, chwaląc jego umiejętności i profesjonalizm. Zgodziła się, choć w jej głowie wciąż krążyło pytanie, czy jego uśmiech w recepcji był przypadkowy. W gabinecie panowała ciepła atmosfera, a zapach olejków eterycznych wypełniał przestrzeń.
Mateusz powitał ją uprzejmie, pytając o jej preferencje dotyczące masażu. Gdy zaczęła się kłaść na łóżku, poczuła lekkie napięcie w całym ciele. Jego dłonie były ciepłe i pewne, przesuwając się delikatnie po jej karku. – Proszę się rozluźnić – powiedział cicho, a jego głos miał w sobie coś uspokajającego.
Masaż zaczął się od subtelnych ruchów, które stopniowo stawały się bardziej zdecydowane. Mateusz poruszał się z wyczuciem, badając reakcje Olivii na każdy dotyk. Jej mięśnie zaczęły się rozluźniać, a napięcie, które czuła od dawna, powoli ustępowało.
– Zatem widać, że miałaś ostatnio sporo stresu – zauważył, przesuwając dłonie po jej ramionach. – Tak, ostatnie miesiące były dość intensywne – odpowiedziała, czując, jak jego głos działa na nią kojąco. Choć początkowo chciała traktować to spotkanie jako czysto profesjonalne, zaczęła zauważać coś więcej.
Mateusz zaczął masować jej dolną część pleców, a jego dotyk stawał się bardziej pewny. Każde przesunięcie dłoni wywoływało w niej subtelne mrowienie. Poczuła, jak napięcie zmienia się w coś innego – w przyjemność, której się nie spodziewała. – Jeśli coś ci nie odpowiada, daj mi znać – powiedział, nachylając się bliżej. – Wszystko jest w porządku – odpowiedziała, a jej głos był cichszy, niż się spodziewała.
Kiedy jego dłonie przesunęły się na biodra, Olivia poczuła, jak jej ciało reaguje coraz intensywniej. Każdy ruch wydawał się być dokładnie przemyślany, jakby Mateusz wiedział, co sprawi jej największą przyjemność.
W pewnym momencie Mateusz zatrzymał się na chwilę, jakby chcąc dać jej czas na przemyślenie tego, co się dzieje. Jednak Olivia spojrzała na niego przez ramię, a jej spojrzenie mówiło więcej niż słowa. – Możesz kontynuować – powiedziała cicho, a w jej głosie było coś, co wywołało uśmiech na jego twarzy.
Mateusz pochylił się nad nią, a jego dłonie zaczęły badać jej ciało z jeszcze większą intensywnością. Każdy dotyk był jak melodia, która rozbrzmiewała w jej wnętrzu. Olivia poczuła, że zatraca się w tej chwili, pozwalając emocjom przejąć kontrolę.
Mateusz zbliżył się, a jego usta musnęły jej kark, co wywołało dreszcz na całym jej ciele. Ich oddechy zlały się w jedno, a przestrzeń między nimi zdawała się zanikać. – Jesteś piękna – wyszeptał, przesuwając dłonie po jej talii. – Mateusz… – zaczęła, ale nie była w stanie dokończyć, gdy jego usta znalazły się bliżej jej.
To, co wydarzyło się między nimi, było nie tylko fizyczne, ale także pełne emocji. Każdy ruch, każdy dotyk był jak poezja, która pisała się w ich sercach i ciałach. Bliskość, którą czuli, była czymś, czego oboje dawno nie doświadczyli.
Następnego ranka Olivia obudziła się z poczuciem spokoju, jakiego nie czuła od miesięcy. Wspomnienia nocy były żywe i intensywne, a jej ciało wciąż reagowało na myśl o tym, co się wydarzyło. Mateusz zostawił na stoliku małą karteczkę z numerem telefonu i krótkim zdaniem: „Do zobaczenia?”.
Olivia uśmiechnęła się, chowając karteczkę do kieszeni. Choć nie wiedziała, co przyniesie przyszłość, była pewna, że ten weekend zmienił coś w jej życiu. Góry Stołowe były nie tylko miejscem odpoczynku, ale także początkiem czegoś nowego. Niektóre spotkania zostają z nami na zawsze, a to było jednym z nich.
Copyright 2025. All rights reserved.
Wysyłająć wiadomość zgadzasz się przestrzegac regulaminu usługi. Przeczytaj cały regulamin
Polityka Cookies: Polityka Cookies i prywatności
Administratorem serwisu jest VISIONIT (od 15.12.2024)
Kontakt pod adresem: kontakt@night-academy.pl