Partnerka na ferie

Partnerka na ferie

Opublikowano:

Zimowe zaproszenie

Śnieg sypał delikatnie, pokrywając wzgórza i dachy górskiego miasteczka. Powietrze było ostre, ale pełne świeżości, jakby zapraszało do przygody. Marek, zmęczony miejskim zgiełkiem, postanowił spędzić ferie w drewnianym domku na skraju lasu. Nie spodziewał się jednak, że ten wyjazd zmieni jego życie.

Zaproszenie do wspólnego wyjazdu przyjęła Arleta, jego znajoma z uczelni. Ich relacja była do tej pory jedynie przyjacielska, ale w głębi serca Marek od dawna marzył o tym, by zbliżyć się do niej. Gdy wspólnie wyruszali w góry, atmosfera była pełna napięcia – subtelnego, ale wyczuwalnego w każdym spojrzeniu i geście.

Pierwszy wieczór

Rozmowy przy kominku

Wieczorem, gdy ogień w kominku trzaskał, a zapach drewna wypełniał pomieszczenie, Marek i Arleta usiedli na miękkim dywanie. W tle cicho grała muzyka, nadając rozmowie intymny ton. Marek nalał dwa kieliszki wina, podając jeden Arlecie z delikatnym uśmiechem.

– Dlaczego zdecydowałaś się przyjechać? – zapytał, łamiąc ciszę. W jego głosie brzmiała niepewność, ale także ciekawość.

Arleta spojrzała na niego uważnie. – Może dlatego, że chciałam zobaczyć, jaki jesteś, gdy nikt nie patrzy – odpowiedziała, pozwalając, by jej słowa zawisły w powietrzu. Było w nich coś więcej niż tylko żartobliwy ton.

Napięcie rośnie

Marek przechylił głowę, analizując jej słowa. – I co widzisz? – zapytał, czując, jak jej spojrzenie przenika go na wskroś.

Arleta uśmiechnęła się delikatnie, jakby chciała go uspokoić. – Widzę kogoś, kto próbuje być tajemniczy, ale jednocześnie pragnie, by ktoś go odgadł.

Ta odpowiedź była jak cios w samo serce. Marek poczuł, że każde jej słowo odkrywa coś, czego sam nie potrafił nazwać. Wziął głęboki oddech, sięgając po kieliszek. – Może to dlatego, że czekam na odpowiednią osobę, która zada właściwe pytania – odparł, zerkając na nią z wyzwaniem.

Noc pełna emocji

Bliskość, która zaczyna się od słów

– A jeśli ta osoba już tutaj jest? – zapytała seksownie Arleta, przesuwając palcami po krawędzi kieliszka. Jej ruchy były spokojne, niemal hipnotyzujące.

Marek odłożył wino i spojrzał jej prosto w oczy. – Wtedy nie powinienem pozwolić jej odejść – odpowiedział, nie odrywając wzroku od jej twarzy. W powietrzu zapanowała cisza, ciężka od napięcia.

Arleta, nie spuszczając z niego oczu, przesunęła się bliżej. – Dlaczego więc czekasz? – zapytała szeptem, jej głos był miękki, niemal niezauważalny. Ale jego siła była oszałamiająca.

Kulminacja rozmowy

Marek nie odpowiedział słowami. Zamiast tego uniósł rękę, delikatnie dotykając jej policzka. Jej skóra była ciepła, a jej oddech przyspieszył. – Nie jestem pewien, czy to dobry pomysł – powiedział cicho, choć każde jego słowo przeczyło temu, co czuł.

Arleta pochyliła się, ich twarze dzieliły już tylko centymetry. – Nie wszystko, co dobre, zaczyna się od pewności – odparła, zanim ich usta spotkały się w delikatnym, ale pełnym emocji pocałunku.

Poranek pełen nowych początków

Gdy pierwsze promienie słońca wpadały do domku, Arleta i Marek wciąż byli blisko siebie. Cisza poranka była pełna spokoju, jakby wszystko w świecie znalazło swoje miejsce.

Marek spojrzał na Arletę, która jeszcze lekko przymykała oczy. – Wiesz, zawsze myślałem, że ferie to czas na odpoczynek. Ale teraz widzę, że to coś więcej.

Arleta uśmiechnęła się, kładąc głowę na jego ramieniu. – Może dlatego, że odpoczynek to nie tylko spokój, ale też odkrywanie czegoś nowego – odpowiedziała, zamykając oczy na chwilę.

I choć zima wokół była surowa, w środku ich serc zapanowało ciepło, które obiecywało znacznie więcej niż tylko ferie.

Nasze sexowne dziewczyny

Copyright 2025. All rights reserved.

Wysyłająć wiadomość zgadzasz się przestrzegac regulaminu usługi. Przeczytaj cały regulamin
Polityka Cookies: Polityka Cookies i prywatności
Administratorem serwisu jest VISIONIT (od 15.12.2024)
Kontakt pod adresem: kontakt@night-academy.pl

Mapa strony