Opublikowano:
Wszystko zaczęło się od przypadkowego spotkania, które zmieniło moje życie na zawsze. Świnoujście. Miasto, które miało dać mi kilka dni odpoczynku od zgiełku codzienności. Z dala od miejskiego hałasu, pośród morza, wiatru i spokoju, miałem nadzieję na wyciszenie. Jednak nie spodziewałem się, że to miejsce stanie się tłem dla wydarzenia, które na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Byłem na plaży, tuż przed zachodem słońca. Zawsze lubiłem ten moment dnia, kiedy słońce zanurza się w morzu, a niebo nabiera ciepłych odcieni czerwieni i pomarańczy. Wokół mnie spacerowali ludzie, ale ja byłem sam. To był mój czas na refleksję, na odpoczynek i na wyciszenie myśli.
W pewnym momencie zauważyłem ją – Marzenę. Siedziała na piasku, wpatrzona w horyzont, z delikatnym uśmiechem na twarzy. Była sama, ale w jej obecności czuło się spokój. Zdecydowałem się podejść, choć nie było to w moim stylu. Częściej trzymałem się z boku, nie lubiłem zaczynać rozmów z obcymi. Jednak tego dnia czułem, że to właśnie ona sprawi, że te kilka dni w Świnoujściu będą wyjątkowe.
„Piękny zachód słońca, prawda?” – powiedziałem, siadając obok niej. Jej spojrzenie szybko przeskoczyło z horyzontu na mnie, a potem na piasek, jakby szukając słów. Uśmiechnęła się i odpowiedziała spokojnie: „Tak, zawsze mam wrażenie, że coś się kończy, ale jednocześnie coś zaczyna.”
Zaczęliśmy rozmawiać o życiu, o podróżach, o marzeniach. Okazało się, że oboje kochamy morze i ciszę, którą ono przynosi. Marzena była osobą pełną energii, ale zarazem potrafiła słuchać i dawać przestrzeń do rozmowy. Czułem, że mogę jej zaufać. Jakby ta chwila była stworzona tylko dla nas dwojga.
Minęły godziny, zanim zorientowaliśmy się, że jest już późno. Zdecydowaliśmy się wrócić do pensjonatu, w którym oboje się zatrzymaliśmy. Droga wiodła przez ciche uliczki Świnoujścia, a między nami panowała niezwykła atmosfera spokoju. Kiedy dotarliśmy do naszego miejsca, zaprosiliśmy się nawzajem na kawę, nie planując niczego konkretnego, ale po prostu chcąc kontynuować rozmowę.
Wspólne śmiechy, rozmowy o książkach, ulubionych filmach i marzeniach sprawiły, że czas mijał niepostrzeżenie. Zbliżając się do późnej nocy, poczuliśmy, że spędziliśmy ze sobą niezapomniany wieczór. Po chwili milczenia, Marzena spojrzała na mnie i powiedziała: „Może pójdźmy na spacer? Chciałabym jeszcze raz poczuć wiatr nad morzem.”
Chociaż było już dość późno, zgodziłem się od razu. Wspólnie wyszliśmy na plażę, gdzie niebo było już pełne gwiazd. Fale łagodnie uderzały w brzeg, a my szliśmy w ciszy, czując się w pełni obecni w tym momencie.
Obudziłem się nagi – obok leżała również naga Marzena. Leżała na materacu, przykryta lekką kołdrą. Jej włosy były rozsypane na poduszce, a jej oddech był spokojny. Poczułem się nieco zagubiony, jakbym budził się w zupełnie nowym życiu, które dopiero zaczynałem rozumieć. W głowie miałem milion myśli – jak to się stało, co to oznacza, co dalej? Jednocześnie czułem się niesamowicie spokojny.
Ona obudziła się chwilę później, patrząc na mnie z lekkim uśmiechem na twarzy. „Chyba oboje potrzebowaliśmy tej nocy, prawda?” – powiedziała cicho. Zgadzałem się z nią. Była to noc pełna nieoczekiwanych rozmów, bliskości i emocji, które zmieniały naszą perspektywę na to, co naprawdę ważne w życiu.
„Co teraz?” – zapytała Marzena, wstając z łóżka i idąc w stronę okna. Zobaczyłem, jak światło poranka zaczyna wlewać się do pokoju, a my staliśmy w nim, jakby to był nowy początek.
„Nie wiem” – odpowiedziałem szczerze, „ale czuję, że to był początek czegoś niezwykłego.”
Zanim wyszliśmy z pokoju, Marzena podała mi swój numer telefonu. „Jeśli masz ochotę, możemy się spotkać znowu. Może nie tylko w Świnoujściu?” – zapytała. Zgodziłem się bez wahania. To spotkanie miało w sobie coś więcej niż tylko chwilową fascynację. Widziałem w niej kogoś, z kim chciałem budować coś prawdziwego.
Marzena była kimś, kogo można było spotkać tylko raz w życiu. I choć tego ranka nie wiedziałem, co przyniesie przyszłość, miałem poczucie, że ta chwila zostanie ze mną na zawsze.
Copyright 2025. All rights reserved.
Wysyłająć wiadomość zgadzasz się przestrzegac regulaminu usługi. Przeczytaj cały regulamin
Polityka Cookies: Polityka Cookies i prywatności
Administratorem serwisu jest VISIONIT (od 15.12.2024)
Kontakt pod adresem: kontakt@night-academy.pl