Drobne fantazje

poszłam do szkoły na jedne ćwiczenia bo dłużej nie wysiedziałam i wróciłam do domu..włączyłam sobie film na wideo trochę oglądałam ale w sumie nie wiem nawet o czym był bo cały czas myślałam o tobie…w końcu całkiem odleciałam i nawet nie wiem co się działo…wyobraziłam sobie ze stoisz przede mną.. dotknąłeś mnie…przeszedł po mnie dreszcz tak silny że nie mogłam złapać oddechu. dotknąłeś mojego brzucha i przesuwałeś dłoń w stronę piersi…to było tak silne jak uderzenie piorunem ze aż jęknęłam…poczułam przypływ zaufania wiedziałam ze mogę ci się oddać cala bez wahania…tak bardzo cię pragnęłam. poczułam jak twój wilgotny języczek dotyka mojej piersi i delikatnie zaczął się kręcić wokół sutka a raczka pieściłeś mój brzuszek..to było strasznie przyjemne i już sama nie wiedziałam co się dzieje.. czy to sen czy jawa czy naprawdę jesteś przy mnie czy to tylko moja chora wyobraźnia…twoje ręce objęły szyje, ramiona.. pieściłeś je a ja z każdą sekunda pragnęłam abyś szedł coraz niżej…rozchyliłam delikatnie nogi a twoje raczki zaczęły wędrować w dół…twoje paluszki dokładnie dotykały moje cipeczki i robiły się od niej coraz bardziej mokre…jęknęłam gdy jeden z nich wszedł do środka i zaczął się tam ruszać…delikatnie powoli zaczął przesuwać się do środka aż dotarł do samego końca…dotknęłam ręka do twojej głowy i twarzą przysunąłeś się do mojego skarbu nagle zamiast paluszka poczułam w środku twój języczek… twoje łapki dotykały moich pleców muskając co jakiś czas piersi…byłam rozpalona do granic.. podniosłam twoja główkę przysunąłeś swoja twarz do mojej i patrząc mi w oczka zacząłeś we mnie wchodzić…patrząc na mnie i bez słowa wchodziłeś coraz głębiej do samego końca…tak długo czekałam na te rozkosz i teraz oddawałam się z zapałem.. tak chciałam żebyś na zawsze został we mnie.. ty nie przestawałeś ruszać biodrami.. wszystko przestało być ważne…zrobiło mi się ciemno przed oczami…czułam jak moje ciało stawało się lekkie i jakby miało wzlecieć ale nie byłam w stanie nic zrobić.. czułam jak twój skarbek coraz szybciej we mnie pulsuje…czułam twój przyspieszony oddech na mojej szyi.. słyszałam delikatne pojękiwania…mowie ci naprawdę słyszałam 😛 ogarnęła nas fala rozkoszy i poczułam jak wychodzisz ze mnie… Zamknęłam oczy i nie chciałam ich otworzyć żeby cię nie stracić…tak mi dobrze było w twoich ramionach ale w końcu zaczęły do mnie docierać glosy z telewizora i wszystko wróciło do normy…ocknęłam się.. byłam cala roztrzęsiona i…mokra…