Zadzwoń by dobrze się zabawić 708 777 178
📞 Kliknij i zadzwoń

Piersi

708-777-178 wew 999
DOSTĘPNA
708-777-178 wew 999
📞 Kliknij i zadzwoń ✉️ Kliknij i napisz za darmo 📲 Zamów rozmowę ze mną
Chcesz napisać lub zadzwonić?
708-777-178 wew. 999 Tylko 4,92 zł/min
NIGHT. pod nr: 79980 (3,69 zł/sms)

Pochyliła sie nad nim. Odebrał to jak gest zachęty, obietnicy, prowokacji i oddania w jednym. Jej piękne i duże piersi jeszcze ukryte, już przybrały formę jeszcze kształtniejszych kul. Pod własnym ciężarem naparły jedna na drugą i jakby stęsknione dotyku i pieszczoty wyjrzały z trzymajacego je w niewoli pięknego biustonosza. Rozpięta dość szeroko bluzka nie miała już znaczenia. Jego dłonie nie czekajšc na sygnał z mózgu podażyły ku temu cudownemu zjawisku. Ona pochyliła się jeszcze bardziej, a piersi wreszcie, choć całkiem nieoczekiwanie wysunęły się z pułapki i drżąc zawisły nad jego twarzą jakby proszac o dotyk i wilgoć ust. Czegoś takiego nie widział jeszcze w swoim życiu, bo choć podejrzewał istnienie takiego cudu, nie do końca obejmował go wyobraźną. Z dużą nieśmiałością jeszcze w oddaleniu dopasował kształt dłoni do najbardziej elektryzujących obłoœci jakie można sobie wyobrazić i delikatnie dotknął. Poczuł ciepło, gładkość aksamitną wręcz skóry i jędrność wołającą wręcz o choćby lekki ucisk. Dłonie same więc poczęły zamykać się i otwierać, podnosić i opuszczać, ożywając jakby własnym życiem i badając jak niecierpliwi zwiadowcy nową planetę… ziemię obiecaną. Wszedł w świat, który dotąd wydawał się tylko nierealną baśnia… nie mógł uwierzyć.. nie mógł… Podała mu je jeszcze bliżej i wyschniętymi z gorączki jaka go paliła wargami musnął brodawkę zmieniającą kształt jak na niewidzialny znak w wołaniu o więcej… Objął jšą ustami, lekko ssąc wział ją głebiej i darował wilgoć wewnętrznej strony warg i spragnionego tego od dawna języka. Była słono-słodka i wydawało mu się, że jeszcze rośnie pod pieszczota ust. Poczuł nieokiełznana potrzebę pochłaniania ustami obu piersi i ledwo powstrzymywał się, nadajšc swojemu działaniu pozory spokojnego, cierpliwego procesu dawania siebie… czytania jej swoich pragnień… słuchania jej szeptów… Wtulił twarz w obie piersi i przesłonił nimi oczy przed swiatem, który wciąż przeszkadzał całkiem wniknąć w cudowność jej świata… Policzki dotknięte jasnym atłasem niewysłowionej zmysłowości zapłonęły rumieńcem… rumieńcem pożadania, jakiego nie doznał nigdy… nigdzie… z nikim… Kochał ją.

Komentarze:

Napisz komentarz

Nasze erotyczne historie