Czekałam na to spotkanie już bardzo długo

Czekałam na to spotkanie już bardzo długo

Opublikowano:

Poranek pełen oczekiwania

Czekałam na to spotkanie już bardzo długo… Wiosenny poranek w Toruniu był ciepły i spokojny. Tymczasem słońce leniwie wpełzało między dachy gotyckich kamienic, oświetlając starówkę złotym blaskiem. Ola siedziała przy oknie swojej kawalerki, trzymając filiżankę parującej kawy. Jej myśli krążyły wokół jednego — dzisiejszego wieczoru.

Minęły trzy lata odkąd ostatni raz zobaczyła Adama. Był jej przyjacielem, kochankiem i najtrudniejszym wspomnieniem. Nieoczekiwanie przypadkowy e-mail z jego strony sprzed tygodnia zburzył jej spokój. „Przyjeżdżam do Torunia. Spotkajmy się?” — napisał. Wiedziała, że nie potrafi odmówić.

Czekałam na to spotkanie już bardzo długo

Wieczór i drobiazgowa przygotowanie

Cały dzień przygotowywała się do tego spotkania, z niemal rytualną dokładnością. Najpierw długa kąpiel, później dobór bielizny — delikatna koronka, którą trzymała na specjalną okazję. Wreszcie sukienka, którą kupiła z myślą o tym, by czuć się piękną. Gdy spojrzała w lustro, uśmiechnęła się. Wyglądała dobrze. Może nawet zbyt dobrze, jak na „przypadkowe” spotkanie.

Czekałam na to spotkanie już bardzo długo — szepnęła do siebie, poprawiając włosy.

Spotkanie przy kawiarni

Umówili się w jednej z kawiarni przy ulicy Szerokiej. Adam czekał już na nią przy stoliku, w cieniu parasola. Miał na sobie ciemny płaszcz i sweter w serek, który podkreślał jego szerokie ramiona. Na dodatek nie zmienił się prawie wcale — jego spojrzenie wciąż miało tę samą głębię, która kiedyś wytrącała ją z równowagi.

Ola. — Powiedział jej imię cicho, ale z wyczuwalnym ciepłem. — Wyglądasz… pięknie.

Usiadła naprzeciwko niego. Kawa zamówiona, rozmowa zaczęła się nieśmiało, jakby sprawdzali, czy między nimi wciąż iskrzy. W dodatku wspomnienia przeszłości ożywały między słowami. Ale żadne z nich nie wspominało o tym, co naprawdę miało miejsce tamtej nocy przed trzema laty — nocy, która zmieniła wszystko.

Spacer, który otwiera stare rany

Po godzinie Adam zaproponował spacer nad Wisłą. Przyjęła propozycję bez wahania. Chłodny wieczorny wiatr rozwiewał jej włosy, a kroki stawiane obok niego zdawały się zbyt znajome.

Myślałem o tobie przez cały ten czas — odezwał się nagle. Jego głos był spokojny, ale w jego oczach widziała napięcie. — A ty?

Ola zatrzymała się. — Nie było dnia, żebym nie myślała o tym, co się stało. Ale bałam się, że to wszystko było tylko…

Nie było.

Namiętność, która nie zgasła

Ich spojrzenia spotkały się w ciszy. Co więcej w jednej chwili poczuła, jak jego dłonie obejmują jej twarz. Jego dotyk był delikatny, a jednocześnie pełen tęsknoty. Ich usta spotkały się w pocałunku.

To nie był pocałunek grzeczny czy ostrożny. Był głęboki, pełen gorąca i zrozumienia. Później Adam przyciągnął ją bliżej, a jej ciało, spragnione jego dotyku, zareagowało natychmiast. Jednocześnie serce waliło jej w piersi, a w głowie szumiały słowa, których nie wypowiedziała.

Chodźmy stąd. — Jego szept przeszył ją na wskroś.

Hotel i eksplozja zmysłów

Nie zadawała pytań. Szybko znaleźli się w hotelowym pokoju. Gdy tylko drzwi się zamknęły, Adam przyparł ją do ściany, całując z intensywnością, której nie czuła od lat. Jego dłonie sunęły po jej ciele, odkrywając każdy zakamarek jej skóry. Jej sukienka opadła na podłogę, a koronki bielizny szybko poddały się jego palcom.

Czekałem na to tak długo — wyszeptał, całując jej szyję.

Ola odchyliła głowę, oddając się chwili. Ciepło jego ciała, siła jego ramion i pewność jego ruchów sprawiły, że całkowicie straciła kontrolę. Na jego każde muśnięcie odpowiadała westchnieniem. Ogień między nimi płonął coraz mocniej, aż w końcu pochłonął ich całkowicie.

erotyczne spotkanie

Poranek i słodkie przebudzenie

Promienie słońca wpadały przez nieszczelne zasłony. Ola obudziła się wtulona w Adama. Jego oddech był spokojny, a ramię obejmowało ją wciąż tak samo mocno. Przez chwilę patrzyła na jego twarz, myśląc o tym, ile lat czekała na ten moment.

Nie żałujesz? — zapytał nagle, nie otwierając oczu.

Nigdy.

Nowy początek

Ola czuła, że coś się zmieniło. To spotkanie nie było końcem, ale początkiem czegoś, co było im przeznaczone. Oboje milczeli, ale milczenie nie było puste — było pełne obietnic i zrozumienia.

Wracaj do mnie — powiedziała cicho.

Adam uśmiechnął się, przyciągając ją bliżej.

Czekałem na to spotkanie już bardzo długo.

Nasze sexowne dziewczyny

Copyright 2025. All rights reserved.

Wysyłająć wiadomość zgadzasz się przestrzegac regulaminu usługi. Przeczytaj cały regulamin
Polityka Cookies: Polityka Cookies i prywatności
Administratorem serwisu jest VISIONIT (od 15.12.2024)
Kontakt pod adresem: kontakt@night-academy.pl

Mapa strony