To był letni ciepły dzień. Miałam dziś w pracy w zakładzie fryzjerskim bardzo duży ruch. Ubrałam się bardzo podobnie jak zawsze, fartuszek bardzo krótki, pończoszki. Majteczek nie zakładałam i staniczek też został w domu.
Już było blisko zamknięcia, miałam chwilkę żeby usiąść. Już byłam pewna, że dziś już nikt nie przyjdzie i nagle się drzwi otworzyły i do salonu wszedł wysoki, przystojny mężczyzna. Zapytał czy jeszcze zdążę go obsłużyć. Miałam mu odmówić ale miał tak niesamowicie piękne oczy, że ne mogłam mu odmówić.
Umyłam mu włosy. Kiedy nachyliłam się nad nim to zwrócił uwagę, że nie mam staniczka bo ja gapa nie zapięłam guziczka. Wiec cały czas jak myłam mu włosy mógł podziwiać moje młode, jędrne i niemałe cycuszki.
Następnie miły Pan usiadł na fotelu a ja zabrałam się do pracy. Za każdym razem specjalnie się ocierałam, to cycuszkami, to tyłeczkiem. Pan dosłownie pożerał mnie wzrokiem. Przez mój krótki fartuszek było widać klin od pończoch, ten widok bardzo mu się spodobał. Kiedy grzebień spadł mi na jego peniuar to poczułam pod ręką, że jest bardzo podniecony. Spodobało mi się, że tak działam na tego przystojniaka.
Widziałam, że miał ochotę mnie dotknąć ale był dobrze wychowany i tego nie zrobił. Kiedy już zrobiłam mu fryzurę zerknęłam w lusterko, że mnie obserwuje i niechcący grzebień wypadł mi na podłogę, podniosłam go mocno wypinając się w kierunku lusterka, jego oczom ukazała się moja młoda, zadbana i mokra cipka oraz moje nogi ubrane w sexi pończochach, a do tego szpilki. Dla faceta było to za dużo. Podeszłam do niego i do szepcząc do ucha zapytałam czy podoba mu się moje młode ciało i czy dobrze ogoliłam cipkę, wydukał, że tak…wsunęłam rękę pod peniuar, szybko znalazłam pod nim jego twardego kutasa, rozpięłam suwak spodni i wyjęłam go na zewnątrz, nie zdążyłam nawet ruszyć ręką a trysnął na moją dłoń gorącą spermą…
Umówiłam Pana na kolejną wizytę, mam nadzieję, że tym razem ja będę mieć niesamowitą rozkosz, ale o tym poczytacie następnym razem.
Wejdź na mój profil: