Istnieje opinia, wedle której każda kobieta jest miłośniczką konkretnego elementu stroju. Zgodnie z tym dokupuje wybrany rodzaj nie myśląc o tym, że przecież ma za wiele takich elementów, a szafa zaczyna się nie domykać. Najbardziej znany model wyznacza tu miłośniczki butów oraz kolekcjonerki torebek, pozostałym elementom stylizacji przeznacza się zdecydowanie mniej uwagi. Miłośniczki szpilek umieją przez cały miesiąc jeść kanapki i serki, oby tylko zaoszczędzić na kolejną parę szpilek. Jedne nabywają obuwie tanie i korzystają z promocji, a kolejne całkiem przeciwnie – oszczędzają na egzemplarze określane jako luksusowe. Ta strategia jest zależna wyłącznie od zasobności portfela, bo jak wiadomo, im więcej posiadamy pieniędzy, tym drożej możemy zapłacić. Wielbicielki szpilek umieszczają je na pierwszym miejscu swojej listy życzeń.
Natomiast kolejna grupa – pasjonatki torebek – wszystkie zaoszczędzone pieniądze inwestują w zakup kolejnej torby. Kupują spore torby codzienne, torebki wieczorowe, zdobione kopertówki, najnowsze listonoszki, a nawet oryginalne torby ekologiczne. Podobnie jak w poprzednim przypadku, tak i tu kluczowym czynnikiem jest cennik produktu. Torba znanej marki kosztuje bowiem tyle, co kilka eleganckich, skórzanych torebek polskiej marki bądź tyle, co dziesięć tańszych toreb. Te dziewczyny, które nie potrzebują martwić się upływem gotówki, wybierają kosztowne egzemplarze, opisane znanym autografem. A innym wystarczą zupełnie tańsze torby, które po kilku sezonach zwyczajnie zastąpią kolejnymi. Dużo mniej wspomina się o miłośniczkach koszul albo kurtek, ale wynika to pewnie z tego, że akcesoria już dawno przestały ograniczać się do kategorii uzupełnienia – jedna sygnowana torebka może bowiem ożywić stylizację.