Pierwszy raz
Nie znaliśmy się długo. Nie widywaliśmy się często. Ale nocne wirtualne uprawianie sexu stało się dla nas grą wstępną. Średnio co dwa, trzy dni wymienialiśmy ostre, wylgarne smsy, które podniecały nas do granic możliwości. Nadeszła wyjątkowa noc. Zaczęliśmy pisać przed północą, ale około 12 byliśmy tak podnieceni, że nie mogliśmy wytrzymać. Nagle napisał: Zaczekaj na mnie. Nie wiedziałam o co chodziło, dzwoniłam, ale nie odbierał. Moje podniecenie zaczęło maleć, wkurzyłam się, bo byłam akurat sama w domu. I niespodziewanie usłyszałam dzwonek do drzwi. Zrobiło mi się goraco. To był on. Patrzył na mnie inaczej, ale podniecał mnie jego wzrok. Gdy tylko otworzyłam, złapał mnie w objęcia i namiętnie pocałował. Czubeczki naszych języków ocierały się o siebie przez długi czas, mieliśmy mocno rozchylone usta. Było mokro. Złapałam go za rękę i poszliśmy do domu. Zdjął ze mnie płaszcz i gdy ujrzał, że jestem naga uśmiechnął się tajemniczo. Przyparł mnie do ściany i mruknął :Tak długo na to czekałem. Nic więcej nie mówił. Gryzł moje wargi, szyję, czułam jego język na ramionach, a po chwili na sutkach. Przygryzał je namiętnie, ssał i mruczał, było mi gorąco. Ściagnęłam z niego koszulkę i gdy rozpinałam mu spodnie byłam tak podniecona, że marzyłam tylko, aby zanurzył się we mnie. Przenieśliśmy się do mojego pokoju, usiadł na łóżku w samych bokserkach, a ja na nim zupełnie naga. Przyciągnął mnie do siebie i namiętnie wsunął mi język w usta. Ścisnęłam mu ramiona, a on złapał mnie za pośladki. Uniosłam się, a on zaczął całować się z moimi piersiami. Jeszcze cudowniej niż wcześniej. Lizał moje sutki, gryzł je, kąsał raz delikatnie, a raz ostro. Ugniatał je rękoma, które zaraz przenosił na mój brzuch… Było cudownie… Położył mnie na łóżku, polizał po wargach, szyi, brzuchu, udach… Drżałam. Rozchyliłam nogi i poczułam jego ciepłe palce tam. Masował moją łechtaczkę, a po chwili wsunšł palec w cipkę… Byla zupełnie mokra. Najpierw jeden, potem drugi, poruszał nimi na zmianę. Za chwilę wyjął palce i gdy myślałam, że to koniec zabawy z mojš cipka, wsunął we mnie swój wilgotny języczek. Wepchnął go tak głęboko jak tylko był w stanie. Myślałam, że wybuchnę. Całował moją mokra cipeczkę, czasem dodatkowo pieszcząc łechtaczkę. Gdy skończył położył się na mnie i spojrzał mi w oczy. Pogładził jeszcze kilka razy moją szparkę, pomasował fiutka i zaczął wchodzić we mnie powoli… Jeszcze nigdy czegoś takiego nie czułam. Czułam, że rozbija moje ciasne wnętrze… Bolało tylko trochę, ale nie myślałam o tym. Zaczął wchodzić we mnie namiętnie się poruszając. Założyłam nogi na jego uda. Wsuwał swojego kutaska do samego dna, mocno, coraz mocniej, nie spodziewałam się tego, bo na początku posuwał mnie bardzo delikatnie. Ale podniecało mnie to coraz bardziej.
Raz zaczęłam namiętnie ssać jego język i bardzo mu się to spodobało, bo ruszał się coraz mocniej… Przestaliśmy się już kochać, rżnęlismy się jak szaleni, złapałam go za pośladki i wepchnęłam w siebie do końca tak jak zawsze marzyłam pisząc mu to w smsie. Spojrzał na mnie, przestał i wylał się w moim wnętrzu. Cała cipka pulsowała mi z podniecenia. Miał cudowny orgazm, ja nie, ale i tak było mi wspaniale, bo nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. Gdy skończył, opadł na moją twarz, przytulił mnie do siebie i pocałował namiętnie, pieszcząc kolejny raz mój język swoim tej nocy… Wyszedł ze mnie wolno, położył się obok, odpoczęłam i ostatkiem sił zanurkowałam i wzięłam jego kutaska do ust zlizując z niego wszystkie nasze soki… Ssałam go przez jakiś czas, całowałam go. Aż on złapał mnie i przyciagnał do siebie. Popatrzył mi w oczy, uśmiechnął się. Skończyliśmy pieszczac wzajemnie swoje wargi tak jak to uwielbiamy najbardziej…
