Czy stosunek przerywany to dobra antykoncepcja?
Naszą wiedzę o seksie w dalszym ciągu czerpiemy w połowie z osiedlowych mitów i przesłanek zasłyszanych u znajomych. Jedną z takich popularnych opowieści jest powtarzanie bajek o skuteczności stosunku przerywanego, czyli takiego zbliżenia, przy którym mężczyzna przed wytryskiem wyjmuje penisa z pochwy. Takie zachowanie w zamyśle ma uchronić parę przed niechcianą ciążą. W rzeczywistości jednak polega ono na lekkomyślnym ryzyku, które może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Zdecydowałem się dzisiaj napisać o tym temacie, bo jeden z moich znajomych właśnie w ten sposób się kiedyś wkopał. Wprawdzie przez większość czasu ta metoda antykoncepcji jakoś uchodziła mu i jego dziewczynie na sucho, to jednak przyszła kryska na Matyska – pewnego razu test ciążowy pokazał o jeden pasek za dużo. W jego przypadku na szczęście nie skończyło się to źle, bo dzisiaj jest szczęśliwym ojcem, ale nie każdy odnajdzie się w takiej sytuacji.
W Polsce stosunek przerywany stosuje nieco ponad 20% par, co czyni ten sposób trzecim najbardziej popularnym rodzajem antykoncepcji. Czemu stosunek przerywany cieszy się taką popularnością? Bo jest tani i nie wymaga praktycznie żadnego przygotowania. Po co inwestować w prezerwatywy i inne środki, skoro pod ręką ma się taki wygodny sposób? Niestety, wielu ludzi tak właśnie myśli, nie wiedząc, że plemniki zawarte są nie tylko w spermie. Znajdują się one również w preejakulacie wydzielającym się z penisa podczas zbliżenia i przy niedoborze szczęścia mogą być przyczyną niechcianej ciąży.
W dzisiejszych czasach mamy już na tyle dużą wiedzę, że nie ma żadnego problemu z przedstawieniem dokładnej skuteczności danego środka antykoncepcyjnego. Istnieje tzw. wskaźnik Perla, który podaje liczbę zapłodnień w ciągu roku na 100 badanych kobiet. Im niższy wskaźnik, tym większą skutecznością charakteryzuje się dana metoda. Jeden obraz wyjaśnia więcej niż tysiąc słów, dlatego przyjrzyj się poniższej grafice.
Jak widać, stosunek przerywany nie należy do najskuteczniejszych metod antykoncepcji. To jeden z dwóch głównych powodów przemawiających za jego nieużywaniem. Drugi jest taki, że czasami może on doprowadzić do sytuacji, w których kochankom ciężko będzie osiągnąć odpowiedni stopień relaksu. W końcu skuteczność tej metody opiera się tylko i wyłącznie na odpowiednim wyczuciu czasu. Chwila nieuwagi i trzeba się ratować pigułką „dzień po”. Dlatego przy wyborze sposobu antykoncepcji polecam skorzystanie z bardziej skutecznych środków.
